W związku z konkursem zmieniliśmy swoje plany co do obiadu i na stole zagoszczą dziś przepyszne czterokolorowe naleśniczki smażone na jakże zdrowym i smacznym oleju rzepakowym. Bardzo cieszę się z możliwości promowania tego oleju, gdyż jest on o wiele zdrowszy od zwykłego słonecznikowego, używanego przez wiele osób na co dzień.
Ostatnio z kampanią promującą olej rzepakowy spotkaliśmy się również w Tesco, gdzie hostessa oferowała przepyszne sałatki z sałaty, pomidora, ogórka i sera feta (mniam ;) ) oczywiście wszystko zalane sosem sałatkowym na bazie oleju rzepakowego.
Tyle tytułem wstępu, bo patelnia już rozgrzana. :)
Potrzebujemy na naleśniczki:
- 1 jajko,
- 2 szklanki mąki,
- 1,5 szklanki wody,
- 0,5 szklanki mleka,
- 1 łyżeczkę cukru,
- szczyptę soli,
- w zależności od kolorów jakie chcemy uzyskać, u nas do zabarwienia użyjemy kurkumy, kakao oraz soku wiśniowego do wody (mogą być oczywiście również inne smaki),
- pół małego, wiśniowego dżemu, u nas był to domowej roboty z poprzedniego sezonu,
- kilka wiśni dla poprawienia smaku.
Białko ubijamy z solą na sztywną pianę, po czym dodajemy żółtko z cukrem. Do całości przesiewamy mąkę i dodajemy pozostałe składniki. Jeśli wyjdzie nam za gęste lub za rzadkie, to wystarczy dodać jeszcze ciut wody lub mąki. Pozostaje podzielić "masę" na 3 części i do osobnych miseczek dodać kurkumę, kakao oraz sok żurawinowy.
Pozostaje smażenie, tym razem jeszcze na okrągłej patelni, ale mam nadzieję, że za jakiś czas (po konkursie :) ) będę mogła upiec takie śliczne serduszkowe naleśniki (tutaj na zdjęciu akurat jajeczko sadzone):
Naprawdę smakowite :)
OdpowiedzUsuńAle mnie smak naszedł :)
OdpowiedzUsuńW ogóle fajna patelnia w kształcie serca :)
Jak smakowicie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚwietne danie, a w konkursie powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie :) Naleśniki wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuń