Blogger Tips and TricksLatest Tips For BloggersBlogger Tricks
  • Na co komu Walentynki?

    https://1.bp.blogspot.com/-L-oqFfgiJiE/VtR2XPf-C7I/AAAAAAAAR10/_vP_Fh7RUGM/s1600/Walentynki.jpg

    Miliardy serduszek. Baloników, lizaków, kwiatków, misiów. Po co?

  • Blue monday - czyli jeśli nie lubisz poniedziałku, to tego wyjątkowo.

    https://3.bp.blogspot.com/-VQbFtKWIXog/VtR2W9VkR8I/AAAAAAAAR1w/1WalvO74vP8/s1600/blue_monday.jpg

    Dziś w teorii najbardziej depresyjny poniedziałek w roku. Według wyliczeń kogoś mądrego, albo po prostu siedzącego na odpowiednim stołku 18 stycznia jest dniem, w którym nie powinniście wychodzić spod kołdry, bo nic dobrego Was nie spotka.

  • Sposób na brak wolnego czasu.

    https://4.bp.blogspot.com/-50ElqJeV1Ts/VtR2YvUc33I/AAAAAAAAR18/LzXVso3XQf4/s1600/sposob_na_brak_wolnego_czasu.jpg

    "Nie mów, że nie masz czasu. Masz tyle samo godzin na dobę, ile mieli Helen Keller, Pasteur, Michał Anioł, Matka Teresa, Leonardo da Vinci, Thomas Jefferson i Albert Einstein."

  • Typy klientów sklepów. Z doświadczenia :)

    https://4.bp.blogspot.com/-T_vzTY2k51g/VtR2ZtmpSoI/AAAAAAAAR2A/yuH5g12TgUE/s1600/typy_klientow.jpg

    Jak większość z Was (tak z dużej, bo Was lubię), wie pracuję znaczną część życia na marketach. Marketach różnego rodzaju.

  • Liebster Blog Award czyli krótkie Q&A

    https://2.bp.blogspot.com/-O7FIw6YCmOo/VtR2XWUFGMI/AAAAAAAAR14/TtdA47OlZ70/s1600/liebster.jpg

    Weronika nominowała mój blog do odpowiedzi na Liebster Blog Award. Jest to cykl w którym blogerzy nominują 11 blogów do odpowiadania na 11 pytań w dowód uznania ich pracy.

środa, 11 listopada 2015

Dlaczego w tym roku nie biorę udziału w Movember? Golenie się, wąsy, broda i te sprawy.



Jak pamiętacie, albo i nie, w ostatnich dwóch latach brałem udział w akcji Movember. Dla nieświadomych akcji jest to listopadowe zapuszczanie wąsów w celu świadomości społecznej na temat problemów zdrowotnych mężczyzn związanych z rakiem. Akcja ta jest mega fajna, bo pomimo średniego odbioru w społeczeństwie i pytań odnośnie moich wąsów w dziwnym tonie mogłem uświadomić na prawdę masę ludzi. Na każde pytanie o moje wąsy starałem się wyczerpująco odpowiedzieć opisując akcję i problem. Jak sobie przypomnę to pozytywnie wspominam akcję i oczywiście zachęcam, bo Movember to akcja którą warto wspierać.

W tym roku jednak nie wezmę udziału, na co złożyły się dwie sprawy. Po pierwsze, dość egoistyczne. Będę mówił o akcji, ale tragicznie wyglądam z wąsami. Na prawdę. Nie udostępnię fotki, aktywniejsi znajdą sami w jakimś archiwum, ale ja z wąsami to tak jak ja z włosami bez nałożonego żelu. Tak się nie da wyjść z domu. W zeszłym roku jakieś 50 osób uświadamiało mnie jak źle wyglądam, a że obecnie mam pracę polegającą na jeszcze częstszym kontakcie z ludźmi to odpuszczę. ;)

Drugim powodem jest... kampania w której biorę udział.W ramach kampanii rekomenduj.to testuję nowy model Wilkinson Xtreme3 i muszę przyznać, że sprawdza się na prawdę nieźle. Żeby było lepiej dostałem od firmy Yovee czyli importera Bjobj świetny, włoski produkt po goleniu, dzięki któremu nie mam już tylu zaczerwień co zwykle. Niby mam w domu maszynkę elektryczną Braun Cool tech 4s, ale nie zawsze chce mi się jej używać, stąd jeśli mam się ogolić na szybko przed wyjściem to wolę rozwiązanie tradycyjne. Od zawsze mam problem z zaczerwienieniem skóry przy goleniu stąd niespecjalnie tę czynność lubię, stąd maszynki też nie kupiłem normalnej, a chłodzącą. W tym przypadku krem polubiłem ze względu na nagietek i aloes, które dość łagodnie traktują skórę i pomagają w tym, żebym po goleniu nie wyglądał jak indianin. Nie mówię, że jakieś zapalenia w ogóle się nie pojawiają, bo się pojawiają, ale zauważyłem ich znacznie mniej. Zaskoczyło mnie też dozowanie. Wiecie, produkt ma 50 mililitrów i kosztuje ponad 50zł. Generalnie lubię oszczędzać kosmetyki, więc dałem sobie na rękę mniej więcej tyle ile widzicie poniżej i... musiałem zużyć kilka ręczniczków papierowych, bo kremu było tak dużo, że nie dał rady się wchłonąć. Wychodzi na to, że jest on tak wydajny, że mała kropka starczy na całą twarz. W składzie znajdziemy też oleje: arganowy i ze słodkich migdałów, które wpływają na wiek skóry. Chociaż ja nie powinienem przesadzać z takimi składnikami, bo i tak ludzie nie mogą się nadziwić, że mam tyle lat ile mam. Produkt można zakupić na stronie biomania.



Co do maszynki Wilkinson Xtreme 3 to również pozytywne zaskoczenie. Generalnie lubię kampanie rekomendacyjne, bo nie dość, że mogę przetestować jakieś ciekawe produkty to jeszcze część znajomych zawsze skorzysta. Gdyby podesłali więcej to pewnie zrobiłbym jakiś konkurs, no ale nie można mieć wszystkiego. Co do samej maszynki to ma ona kilka aspektów przez które warto ja Wam przedstawić.

Generalnie głównym aspektem według nich jest elastyczność ostrzy na główce, ale dla mnie ma to znaczenie dość drugorzędne. Najważniejszy jest pasek szerszy o 50%! Dzięki temu znów aloes i tym razem witamina E dbają o to, żebym nie miał zaczerwienionej szyi. W większości ten pasek służy mi tak na 2-3 golenia, a potem się ściera, tu jednak ogoliłem się już cztery razy i pasek jest delikatnie starty tylko na bokach. Jak to mówią "Kiedyś będę na tyle bogaty, żeby golić się jednorazówką jeden raz". Póki co zwykle używam jednorazówek do momentu, w którym uznaję, że ona już w zasadzie to nic nie zbiera.

Fajna jest też rączka. Tzn o ile rączka może być fajna. Chodzi o to, że mam kilka świetnych maszynek jednorazowych (wiadomo, z różnych kampanii zostają) w tym nawet jedną ulubioną jeśli chodzi o golenie. Natomiast tamta ma tak ciężką rączkę, że po goleniu wręcz boli nadgarstek. To bezsens jeśli chodzi o jednorazówkę. Wiadomo jeśli zważymy szczoteczkę elektryczną to waży dużo więcej, ale jednak nie po to ktoś wybiera jednorazówkę żeby się męczyć. W Wilkinson Xtreme 3 mamy komfort trzymania maszynki, która przez wagę i ergonomiczny kształt rączki nie utrudnia nam golenia.

Dopiero po testowaniu i znalezieniu jej w sieci doszło do mnie, że już kiedyś się z tą maszynką spotkałem tylko w wersji Comfort Plus przy okazji akcji Rossmanna, w której odbierało się je za darmo. Wtedy również byłem dość pozytywnie zaskoczony. 


A że post jest typowo o goleniu, to garść porad związanych z goleniem... w następnym wpisie. ;)

Ostatnio wszystko ciągle odwlekam, więc podsumuję piosenką.

 

2 komentarze:

  1. Fakt - beznadziejnie wyglądasz z wąsem xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Mąż też kiedyś używał podobnych produktów, ale odkąd kupiłam mu naturalne mydełko do golenia z olejkami jest zachwycony i nie chce stosować niczego innego.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za komentarze. Mobilizuje to do dalszej pracy.
Zachęcamy też do polubieniach fanpage na którym informujemy o najnowszych wpisach:
https://www.facebook.com/Testandwrite

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...